poniedziałek, 13 kwietnia 2015

"Bracia Lwie Serce" Astrid Lindgren - Proszę Pani, dlaczego czytamy o samobójcach?


Właśnie zakończyliśmy w czwartych klasach pracę z lekturą "Bracia Lwie Serce". Wśród dzieci wzbudza ona początkowo mieszane uczucia i często jako pierwsze wrażenia po przeczytaniu pojawiają się właśnie słowa: "Dlaczego czytamy o samobójcach"? Ale, gdy zaczynamy zagłębiać się w książkę i o niej dokładniej rozmawiać, to okazuje się, że sporo ciekawych rzeczy się tam kryje i wcale nie o żadne samobójstwo tu chodzi.
Zaczynamy od malowania mapy krainy i czytania opisów niezwykłych miejsc wymyślonych przez szwedzką pisarkę. Doliny Wiśni i Dzikich Róż są przecież takie piękne, a Karmaniaka taka straszna. Może Tengil zajmuje i terroryzuje Dolinę Dzikich Róż, bo zazdrości jej mieszkańcom, że żyją w tak cudownym, zielonym miejscu, a on sam musi patrzeć tylko na gołe skały i zimne strumienie? Uświadamiamy też sobie wtedy, że rozmyślania o tym, co się dzieje z człowiekiem po śmierci od zawsze fascynowały ludzi, bo nikt z nas nie wie, jak tam jest. Według Astrid Lindgren jest właśnie tak. I pięknie, i strasznie.
Później poruszamy temat złego władcy Tengila i tego, jak traktuje innych, dlaczego tak robi. Wyjaśniamy, kim jest tyran. Ostatnio niezmiennie u dzieci budzi skojarzenia z Władymirem Putinem. Znak czasów.
Kończymy na próbie odkrycia przesłania utworu i rozważamy powtórzone w książce dwa razy bardzo ważne zdanie wypowiedziane przez Jonatana: "Są rzeczy, które trzeba robić, nawet jeżeli są niebezpieczne, bo inaczej nie jest się człowiekiem, tylko śmieciem". Zwykle budzi to ożywioną dyskusję i jest przez dzieci ciekawie rozwijane. Mają one wtedy swoje własne przykłady sytuacji, w których można by to powiedzieć. Oczywiście nie o takim kalibrze jak książkowe powstanie przeciw złemu władcy. I w tym momencie nie widzą już w książce historii o samobójcach. Przynajmniej taką mam nadzieję.
--------------------
To samo zdanie wykorzystano jako tytuł jednego z rozdziałów w pięknej biografii Astrid Lindgren autorstwa Margaret Strömstedt. Książka została ostatnio bardzo starannie wydana po polsku. Sięgnęłam po nią przy okazji lektury "Braci Lwie Serce" i przeczytałam tam o tej niezwykłej książce między innymi takie słowa:
"Żadna z książek Astrid nie stała się później tak kochaną i tak potrzebną jak Bracia Lwie Serce - książka o ciężko chorym Sucharku Lwie, przerażonym tym, że podziwiany przez niego, odważny starszy brat Jonatan zginął w pożarze, ratując mu życie. Sucharek wie, że umrze, a jego baśń staje się baśnią-pocieszycielką, w którą wstępuje najpierw, by móc żyć dalej, a potem, by mieć odwagę umrzeć. W taki sam sposób opowieść ta jest baśnią-pocieszycielką dla czytających ją ciężko chorych dzieci, które wiedzą, że czeka je śmierć". (s. 269-270)

| Pani Kasia |

3 komentarze:

  1. To chyba bardziej dla dorosłych i tu niema zdjęcia pana Kasi choć to napisała.
    Skąd są te zdjęcia?
    Proszę odpiszcie mi bardzo jestem tego ciekawa
    Wasza wielbicielka Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto tak ładnie narysował lub zrobił na kompie
    Wacek
    Nie widziałem opisu Astrid Lindgren.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia są mojego autorstwa.
    Pierwsze to zdjęcie notatki na tablicy zrobionej przeze mnie. :-)

    OdpowiedzUsuń