czwartek, 28 maja 2015

Zwierzęta naszymi przyjaciółmi i... książki o zwierzętach też :)

Przeczytałam kilka książek z serii "Na pomoc zwierzakom" autorstwa Tiny Nolan.
Oto przykłady jej książek:
źródło: bezksiazeknuda.blogspot.com

Te książki podbiły moje serce. Są bardzo wzruszające i  realistyczne (realistyczne - tzn. historie w nich opisane mogą się przytrafić każdemu z nas). Wszystkie książki mi się podobają, ale najbardziej "Pestka. Porzucony szczeniak" (border colie). Pozycje z tej serii mają przepiękne ilustracje. Zwierzęta, które namalowano na okładkach, patrzą zawsze na Ciebie (dzięki temu można nawiązać z nimi kontakt wzrokowy :)).
Opowiadają o porzuconych z różnych powodów zwierzętach. Zawsze dobrze się kończą, pokazują różne sposoby  wyjścia z trudnych sytuacji. Ukazują, jak być dobrym dla zwierząt i ich nie porzucać.
Polecam je i inne książki o zwierzętach (jeśli ktoś lubi zwierzęta lub je kocha). Polecam zwłaszcza serie Tiny Nolan ("Na pomoc zwierzakom"), Holly Webb ("Zaopiekuj się mną") i Agnieszki Stelmaszyk (te o zwierzętach) oraz Amelii Cobb ("Zosia i jej zoo").      

RADY DLA OPIEKUNÓW ZWIERZĄT (lub tych, którzy będą je mieć):
    
1. Zastanów się najpierw, czy masz odpowiednie warunki i czy zwierzak Ci się nie znudzi.
2. Upewnij się, że masz czas, żeby się nim zajmować.
3. Pamiętaj, że zwierzę to nie zabawka i musisz poświęcić mu sporo uwagi. Czy na pewno jesteś na to gotowy?
4. Przemyśl to jeszcze raz, a potem jeszcze kilka razy. ;) To musi być świadoma decyzja.

Ja polecam świnki morskie!
Chcesz je adoptować lub im pomóc, a może zaadoptować wirtualnie, to wejdź na stronę: www.swinkimorskie.eu. To strona Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morski.



źródło: facebook.com

| Tusia z pomocą Hani, Róży, Marty i pani Kasi |

czwartek, 21 maja 2015

Jak to drzewiej bywało?

"Drzewiej" znaczy to samo, co dawniej. Dowiedziałyśmy się tego z książki o podobnym tytule - "Dawniej, czyli drzewiej" autorstwa Małgorzaty Strzałkowskiej.
Książkę przyniosła nam pani Kasia, a kupiła ją na niedawnych Warszawskich Targach Książki.


Można było podczas tych Targów spotkać się z autorami, zdobyć ich autograf oraz kupić mnóstwo nowych, ciekawych publikacji. I taka jest ta książka. Opowiada ona o różnych zmianach, jakie zachodzą w języku. Ze słowami jest przecież tak, że czasem wychodzą one z użycia, zmieniają znaczenie, a czasem pojawiają się nowe. Książka Małgorzaty Strzałkowskiej pozwala poznać niektóre z wyrazów, które wyszły już z użycia. Wiemy już, że są to ARCHAIZMY.
Autorka wyjaśnia na przykład, jakie były kiedyś miary. Do najczęściej używanych należały: łokieć, stopa, piędź i sążeń. Ten ostatni odpowiadał długością rozpiętości ramion dorosłego mężczyzny. Spójrzcie zresztą na zdjęcie poniżej. :)


Przydatny fragment książki dotyczy również tego, jak można w swoich tekstach i wypowiedzieć zamienić słowo "fajny" na jakiś inny, ciekawszy i więcej mówiący wyraz. "Fajny" to po prostu słowo o zbyt ogólnym znaczeniu. Może spróbujcie zastąpić je na przykład wyrazami: frapujący, niedościgły, genialny, arcyciekawy, urokliwy, gustowny, mistrzowski, niezły, nieziemski, boski, błogi, upojny, bombowy, atrakcyjny, efektowny, wyjątkowy? Ufff, w książce znajdziecie jeszcze więcej odpowiedników.


Dowiecie się też między innymi, co znaczy "dostać arbuza", co to były guzy, skąd pochodzi nazwa "szatnia", co można było znaleźć w lamusie, kto to był praszczur i dlaczego kiedyś cukier kupowało się w głowach.
Polecamy tę lekturę, dlatego, że jest ciekawa, a przy okazji bardzo ładnie wydana. Jest pełna pięknych, śmiesznych i kolorowych ilustracji. No, jest po prostu FAJNA. ;) Polecamy!

 

| pani Kasia, Róża, Tusia, Hania, Marta, Wera, Ola |


czwartek, 14 maja 2015

W tajemniczym ogrodzie

Długo nie pisałyśmy, bo przez tydzień byłyśmy na zielonej szkole. Było tam super i czasu wolnego na czytanie nie było za wiele. A tak naprawdę to nie było go w ogóle.
Czyli wracamy po przerwie. :)
Tym razem chcemy napisać o naszej ostatniej lekturze.

Była to książka pt. "Tajemniczy ogród". Na lekcji polskiego pani mówiła nam o dwóch  rodzajach ogrodów: angielskim i francuskim. Ogród francuski jest geometryczny, uporządkowany, równiutki, krzewy w nim są misternie przystrzyżone. Ogród angielski natomiast jest dziki, bardziej swobodny, asymetryczny, rośliny w nim rosną jak chcą. Naszym zdaniem ładniejszy jest ogród angielski. Podoba nam się to, że jest w nim dziko i tajemniczo. Przyroda nie jest aż tak zmieniona przez człowieka. No i bardziej on przypomina ten z książki "Tajemniczy ogród".


Postanowiliśmy też wybrać się na spacer i  znaleźć w pobliżu naszej szkoły miejsca, które mogłyby przypominać te z książki. Udało się nam odszukać zarośnięty bluszczem mur i zrobić tam kilka zdjęć. Nie musieliście wiedzieć, że to mur cmentarza, no, ale już wiecie. ;) Mamy nadzieję, że zdjęcia się Wam podobają.

Pozowaliśmy do zdjęć z książka pożyczoną od Poli z klasy 4c. To wydanie lektury wydało nam się szczególnie piękne. Miało śliczne ilustracje przedstawiające bohaterów i sytuacje z książki, a każdy rozdział zaczynał się od zdjęcia innej rośliny przypominającego takie z zielnika. To wydanie powstało w setną rocznicę pierwszego wydania tej książki, czyli w 2010 roku. *Choć pierwsze wydanie to 1911 rok. Szukając o tym informacji, znalazłyśmy pierwszą okładkę tej książki. Jest naprawdę piękna, sami zobaczcie:

                                                                                                  
 źródło: wikipedia.pl

 Zachęcamy wszystkich, dorosłych też :), do zajrzenia do "Tajemniczego ogrodu". Przeczytania tej książki pierwszy raz lub przypomnienia sobie lektury z dzieciństwa. To cudowna historia o przyjaźni, o tym, jak miłość, troska i praca mogą odmienić życie ludzi, o smutnych, nieszczęśliwych dzieciach, które jednak, dzięki tajemniczemu ogrodowi znajdują szczęście. Polecamy i książkę, i film Agnieszki Holland, który też obejrzałyśmy.

Do kolejnego wpisu! :)

 | pani Kasia, Tusia, Hania, Julka, Marta, Ala, Wera, Julka, Róża |